ważne, ciekawe

22 czerwca 2011

X- jubileuszowy- Rajd Rowerowy im. Kazimierza Patałucha już za nammi

   11 czerwca 2011 o godzinie 10.00 tradycyjnie sprzed budynku Urzędu Miasta i Gminy w Narolu ruszył jubileuszowy X Rajd Rowerowy im. Kazimierza Patałucha.
Tym razem w sobotę, a nie w niedzielę ponieważ z okazji okrąglej rocznicy rajd miał wyjątkowy charakter.

Cała impreza rozłożona została na cały dzień i podzielona na trzy etapy:
- 10.00- 13.30: tradycyjny rajd rowerowy o otwartej formule
- 14.30: spotkanie ze sponsorami i osobami wspomagającymi organizatorów
- 21.00- 23.30: rajd nocny

   Pierwsza część imprezy rozpoczęła się o godzinie 10.00 przywitaniem gości przez głównego organizatora rajdu Macieja Patałucha. Następnie cała grupa- która pomimo niepewnej pogody była wyjątkowo liczna, bo ok. pięćdziesięcioosobowa- ruszyła na cmentarz i złożyła wiązankę kwiatów oraz zapaliła znicze na grobie Kazimierza Patałucha.

Po krótkiej modlitwie "peleton" ruszył w trasę wzdłuż lewego brzegu rzeki Tanew w kierunku miejscowości Huta Szumy. Malownicza, leśna trasa przebiegała obok miejsca potocznie zwanego Wysokie Brzegi, gdzie część uczestników nieomieszkała wdrapać się na niewielkie wzniesienie, by na tle wysokich i urwistych brzegów Tanwi zrobić sobie kilka pamiątkowych zdjęć.
   Po krótkiej przerwie wszyscy udali się na ognisko, które usytuowano w zakolu rzeki na malowniczej polance leśnej. Jak zwykle degustacja i posilenie się przed drogą powrotną nie mogły odbyć się bez pieczonych pierożków z kapustą, pieczonej na ognisku kiełbasy z lokalnej masarni pana Romana Dubiela i miejscowej wody mineralnej Galicja. Napełniwszy brzuchy cała grupa ruszyła spalać kalorie.
   Droga powrotna przebiegała prawym brzegiem Tanwi, leśnymi duktami Puszczy Solskiej. Widoki, jakie jawiły się uczestnikom rajdu, są trudne do opisania dlatego zachęcam do obejrzenia galerii zdjęć.

Około godziny 13.30, kiedy wszyscy dotarli do mety rajdu i usłyszeli: "Dziękuję Państwu za udział w tegorocznym rajdzie i zapraszam za rok", spadł rzęsisty deszcz. Można rzec, że "ktoś tam na górze" zadbał o pogodę w trakcie imprezy.

   Następnym punktem dnia było podsumowujące spotkanie dla wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób wspomogli organizatorów. O godzinie 14.30 w Gminnym Ośrodku Kultury w Narolu podczas uroczystego obiadu wręczono podziękowania sponsorom i ludziom dobrej woli, którzy pomagali w organizacji wcześniejszych edycji rajdu. Wśród zaproszonych gości były władze miasta, lokalni przedsiębiorcy, dyrektorzy narolskich szkół oraz znajomi, współpracownicy i przyjaciele ś.p. burmistrza Kazimierza Patałucha. Po części oficjalnej i obiedzie przygotowanym przez Koło Gospodyń w Narolu, zgromadzeni mogli obejrzeć przekrojowy pokaz zdjęć z wielu lat wędrowania po narolskich ścieżkach.

   Ostatnim punktem jubileuszowego X Rajdu Rowerowego im. Kazimierza Patałucha był etap nocny na trasie Narol- Lipie, Chlewiska- Pawliszcze- Mrzygłody Lubyckie- Wola Wielka- Jacków Ogród- Dębiny- Jędrzejówka- Narol z noclegiem i ogniskiem w malowniczo położonej posiadłości pana Jana Wolańczyka- współpracownika i przyjaciela patrona rajdu.
Sześciu śmiałków o godzinie 21.00 wyruszyło na trasę nocnego etapu rajdu, wcześniej zapalając znicze na grobie Kazimierza Patałucha. Ekipa sprawnych rowerzystów w dość dobrym tempie pokonywała kolejne odcinki trasy i- po przejechaniu odcinków obok zabudowań kolejnych miejscowości- dojechała do wzniesienia Krągły Goraj. Można rzec, że od tego momentu zaczął się etap górski, który wiódł przez ciemne, leśne ścieżki rzadko uczęszczane przez turystów. Bardzo ekscytująca, nocna wycieczka zakończyła się około godziny 23.30 w Mrzygłodach Lubyckich, gdzie rowerzyści rozbili namioty i zasiedli do zasłużonego odpoczynku przy karkówce, kiełbasce i innych specjałach przygotowanych przez Koło Gospodyń w Narolu- i wtedy znów spadł deszcz:)




22 czerwca 2010

Relacja z IX Rajdu Rowerowego im. Kazimierza Patałucha

   Za nami kolejny- dziewiąty już- rajd poświęcony wielkiemu miłośnikowi turystyki rowerowej, pierwszemu wójtowi i burmistrzowi Narola Kazimierzowi Patałuchowi.

Tegoroczna trasa, wytyczona przez Macieja Patałucha przebiegała przez: Narol- Dębiny- Łówcza- Kamienna Góra- Narol (ok. 25 km)

   Na zbiórce, jak co roku, pod Urzedem Miasta i Gminy w Narolu zgromadziło się około czterdziestu miłośników jazdy rowerem po pięknych terenach Narolszczyzny. Przedział wiekowy 3- 68 lat, zatem jak widać impreza bez barier wiekowych.


Pierwszym- również tradycyjnym- punktem rajdu było złożenie kwiatów na grobie Kazimierza Patałucha.
Po złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy cała grupa ruszyła w trasę o długości około dwudziestu pięciu kilometrów. Po przejechaniu z Narola do Lipska i dojechaniu na wielkie skrzyżowanie obrano "kurs" na Jędrzejowkę.

   Pierwsze piękne widoki ukazały się wszystkim po przejechaniu miejscowości i wjechaniu na drogę łączącą ją z Dębinami. Po prawej stronie można było podzi wiać wznisienie "Kamienne Góra" a z lewej malownicze, mieszane lasy sosnowo- brzozowe.

   Kolejnym etapem rajdu był dojazd do miejscowości Huta Różaniecka. Teren stawał się coraz bardziej pofałdowany i zaczął przypominać klasyczne beszczadzkie obrazki. Zaczęły się pierwsze większe podjazdy, lecz widoki rekompensowały zmęczenie.


   Po wjechaniu na wzniesienie dzielące Dębiny od Huty Różanieckiej i chwili odpoczynku na jego szczycie, wszyscy mogli się cieszyć lekkim zjazdem do Huty i perspektywą zjedzenia pieczonej przy ognisku kiełbasy w "pięknych okolicznościach przyrody" ścieżki dydaktycznej Kobyle Jezioro.
   W tym miejscu przewidziano dłuższy postój na regenerację sił i spożycie kiełbaski, pierożków z kapustą oraz słodkich rogalików. Po godzinnym postoju i zwiedzeniu ścieżki dydaktycznej peleton ruszył w stronę Łówczy.

Znów po obu stronach trasy mozna bylo podziwiać przepiękne wiodoki, zaczęły się kolejne podjazdy pod górę i trasa zaczęła mieć charakter bardziej terenowy. Rowerzyści wjechali w obręb wzniesienia "Kapelusz" i polnymi drogami udali się w kierunku Narola.

Ostatnią część trasy zwieńczył dość stromy zjazd wąską polną drogą z "Kapelusza" wprost na zabudowania "Agronomówki"- miejsca gdzie przez większa częśc pobytu w Narolu mieszkał Kazimierz Patałuch.

   Rajd zakończył się w miejscu rozpoczęcia, czyli przed budynkiem Urzędu Miasta i Gminy w Narolu.
   Za rok Rajd jubileuszowy, bo dziesiąty. Pomysły są dość ciekawe, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem.



   Organizatorom wsparcia udzielili:
* Pan Janusz Cząstkiewicz prezes GS SCH w Narolu- wytwórnia wody "Galicya", piekarnia w Narolu
* Pan Roman Dubiel- właściciel zakładu przetwórstwa mięsnego w Narolu Wsi
* Koło gospodyń w Narolu
* Państwo Alicja i Wiesław Kidowie
* Szkoła Podstawowa w Narolu

Wszystkim bardzo serdecznie dziękujemy!



8 czerwca 2009




VIII Rajd im. Kazimierza Patałucha przeszedł do historii.




   W tym roku mimo wielu wydarzeń, które nałożyły się terminem na dzień rajdu, nie zabrakło chętnych do uczczenia pamięci pierwszego wójta i burmistrza Narola wędrówką po terenach naszej gminy.


   Rozpoczęło się jak co roku od złożenia kwiatów na grobie Kazimierza Patałucha.

A później ...


... trasa ... jak zwykle ciekawa i malownicza, zaproponowana przez pana Wiesława Wiciejowskiego, przebiegała przez Jędrzejówkę, Dębiny, Jacków Ogród, Wolę Wielką, Łukawicę, Pizuny i Narol.


   Była to jedna z łatwiejszych i krótszych tras, ale w związku z tym, że w rajdzie uczestniczyli również członkowie Klubu Seniora przy GOK w Narolu oraz uczennica klasy "0" SP w Narolu- nie stanowiła dla nikogo "problemu", lecz pozwoliła skupić się na walorach przyrodniczych.

   Czas jaki upłynął na jeździe rowerem i wędrówce pieszej był potężną dawką relaksu przeplataną ciekawymi widokami (np. cerkiew w Woli Wilkiej) oraz piknikiem
na Pizunach we "włościach" pana Franciszka Mamczura.





   Po ognisku i zjedzeniu pieczonych kiełbasek zaczął padać deszcz, aby ogień nie ogienstrawił pięknych lasów okalających posiadłości pana Franciszka oraz pozwalając uczestnikom rajdu na poznanie zwyczajów ucztowania braci motocyklowej. Po krótkim odpoczynku wszyscy udali się trasą rowerową Pizuny- Jędrzejówka- Narol na metę rajdu.


Tegoroczny rajd wspomogli:
(w kolejności alfabetycznej)

* Pan Janusz Cząstkiewicz Prezes GS SCH Narol oraz wytwórnia wody mineralnej "GALICYA"
* Pan Roman Dubiel
* Klub Seniora przy Gminnym Ośrodku Kultury w Narolu (Program Integracji Społecznej)
* Szkoła Podstawowa w Narolu

którzy bezinteresownie ofiarowali kiełbaski na ognisko, chleb, wodę mineralną, soki i słodycze oraz wspomogli organizatorów w innej formie.
   Bardzo, bardzo serdecznie im dziękujemy
Maciej i Grzegorz Patałuchowie.

wydarzenia
akcje, projekty


zrobił grzechp 2008
Kopiowanie treści i rozpowszechnianie ich bez zgody autora strony jest zabronione